Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych z weterynarią

Przechodząc do witryny www.weterynarianews.pl zaznaczając – Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam,że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Koty kontrolują myszy za pomocą felininy

shutterstock_54339193 IKWPKoty posiadają w swoim moczu specjalną substancję, która jest pomocną bronią w trakcie odwiecznego konfliktu z myszami. Młode gryzonie wystawione na jej działanie okazywały się mniej strachliwe w późniejszych okresach życia w trakcie spotkań z kotami.

Wyniki badań zostały zaprezentowane w trakcie dorocznego spotkania Towarzystwa Biologii Eksperymentalnej w Pradze. Jak informuje BBC, naukowcy z Instytutu Ekologii Ewolucyjnej Severtsova w Moskwie już wcześniej stwierdzili, że związek o nazwie felinina wywołuje poronienia u mysich samic będących w ciąży. Teraz ich badania poszły o krok dalej. „Mysz reaguje na związki zawarte w moczu kota. Neurony w jej mózgu „wyławiają” ten zapach, co skutkuje m.in. wzrostem poziomu hormonów stresu. Wpływa to w znaczący sposób na kształt relacji pomiędzy kotami i myszami” – wyjaśnia Dr Vera Voznessenskaya z zespołu badającego problem.

Najnowsze badania wykazały, że młode myszy wystawione na działanie substancji reagowały w zupełnie inny sposób niż starsze. Zespół w celu potwierdzenia swoich przypuszczeń wystawił miesięczne myszy na działanie kociego moczu na okres ponad dwóch tygodni. Następny etap badań polegał na sprawdzeniu ich reakcji w starszym stadium rozwoju. Okazało się, że w odróżnieniu od myszy niepoddanych eksperymentom, były mniej skłonne do ucieczki po wyczuciu zapachu.

„Co ciekawe, ich fizyczna wrażliwość na substancję zwartą w kocim moczu była znacznie wyższa. Reagowała na nią większa ilość receptorów, a poziom wytwarzania hormonów stresu był o wiele wyższy. Pomimo to były mniej skłonne do okazania strachu i do podjęcia ucieczki w momencie wyczucia zapachu moczu” – tłumaczy badaczka.

W tym przypadku silniejsza reakcja skutkuje mniejszą ilością podejmowanych czynności. Jak tłumaczą badacze, ten stan rzeczy jest prawdopodobnie wygodny dla myszy. Nie powinny uciekać, gdyż muszą żyć wokół ludzi i jedzenia. Sytuacja odpowiada także kotom – dzięki temu w swoim środowisku jest tyle myszy, ile potrzebują.

naukawpolsce.pap.pl


Fotografia:

shutterstock.com

Nasi klienci