Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych z weterynarią

Przechodząc do witryny www.weterynarianews.pl zaznaczając – Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam,że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Ogólnopolski Dzień Praw Zwierząt

Dziś obchodzimy Ogólnopolski Dzień Praw Zwierząt. Święto to ma zwrócić uwagę społeczeństwa na los „braci mniejszych”. Święto to jest stosunkowo młode. Zostało wpisane do kalendarza przez Klub Gaja i nawiązuje do ważnego wydarzenia z 1997 roku, a mianowicie do dnia uchwalenie przez sejm Ustawy o Ochronie Zwierząt.

Ustawa o Ochronie Zwierząt

Sam akt prawny podpisany ponad dwie dekady temu miał pomóc zmienić los zwierząt, poprawić ich bezpieczeństwo, codzienną egzystencję w aspekcie prawnym. Niestety jak to bywa z przepisami prawnymi, zostały one stworzone, zapisane, ustanowione , ale z ich egzekwowaniem bywa już różnie. Przepisy pięknie prezentują się na papierze, ale nie w życiu codziennym. Wiele zapisów, pomimo wprowadzonych poprawek, choćby w kwestii wysokości kary za znęcanie się nad zwierzętami ( kara do 5 lat pozbawienia wolności), nadal wydaje się być tylko zapisami -„martwymi” ,wadliwymi, niewystarczającymi w skutecznej prawnej ochronie zwierząt.

Pomimo tego, że Ustawa o Ochronie Zwierząt obowiązuje w Polsce i jest co pewien czas nowelizowana, to i tak sytuacja wielu zwierząt nadal pozostaje niejasna, trudna, dramatyczna . Każdego dnia słyszymy o kolejnych zdarzeniach, w których znowu zawodzi człowiek. Człowiek, który miał być wsparciem dla zwierzaka, a stał się katem, oprawcą, źródłem jego cierpienia. I choć wiele przypadków zaniedbania zwierząt i znęcania się nad nimi jest namierzanych, zgłaszanych do odpowiednich służb czy nagłaśnianych w mediach , to i tak dla wielu zwierząt pomoc nadal przychodzi zbyt późno. Zwierzęta cierpią ,umierają w samotności, są pozostawiane w nieludzkich warunkach, bez jedzenia, wody, często bite, ranne, poniewierane. I choć część spraw dotyczących złego traktowania zwierząt trafia do sądu, to i tak w toku postępowania sędziowie nadal zbyt rzadko sięgają po maksymalne wymiary kar dla oprawców zwierząt. Sprawy te często ciągną się miesiącami, a nawet latami. Wiele z nich kończy się nawet korzystnie dla pozwanych , gdyż zasądzane kary są łagodzone, przekwalifikowywane na wykroczenia, a nawet umarzane.

Takie „lajtowe” podejście sądów nie służy zwierzętom. Wręcz jest szkodliwe dla nich, gdyż człowiek, który choć raz skrzywdził zwierzę, nie zawaha się zrobić tego ponownie. Na ogół jest tak, że oprawca kolejny raz w przyszłości znajdzie okazję, by zadać zwierzętom ból, cierpienie, zwłaszcza, gdy nie poniesie odpowiedniej kary za swoje wcześniejsze przewinienia. Jeśli znęcanie się nad zwierzakiem zostanie potraktowane tylko jako wykroczenie lub sprawa zostanie umorzona, to oprawca będzie czuł się naprawdę bezkarny i w przyszłości ponowi swoje „występki „wobec bezbronnych istot.

Zaskakujący jest fakt, że oprawcami zwierząt są nie tylko ludzie niewykształceni, nieświadomi czy w pewnym stopniu ograniczeni umysłowo czy fizycznie. Zagrożeniem dla zwierząt są też ludzie wykształceni, majętni, zajmujący wysokie stanowiska w firmach czy urzędach. Zwierzęta potrafią krzywdzić zarówno kobiety jak i mężczyźni. A zatem oprawcą zwierząt może stać się każdy, kto nie ma w sobie odrobiny szacunku dla zwierząt, nie ma dozy empatii. Przerażający jest również fakt, że coraz więcej jest przypadków znęcania się nad zwierzętami dokonywanych przez dzieci i młodzież. Już kilkulatek potrafi w okrutny sposób potraktować zwierzaka. Odnoszę wrażenie, że przedstawicielom młodych pokoleń zaczyna coraz bardziej brakować wrażliwości, empatii, a to przekłada się na ich działania w codziennym życiu. Jednak my nadal pokładamy nadzieje w tych młodych pokoleniach, gdyż to one przez kolejnych kilkadziesiąt lat będą aktywnie żyć i działać, przebywać w otoczeniu zwierząt i dbać o środowisko.

Dlatego tak ważne jest podejmowanie wszelkich inicjatyw , które mogą przyczynić się do poprawy losu zwierząt, które mogą skutecznie ograniczyć przypadki znęcania się nad braćmi mniejszymi i wzmocnić ich bezpieczeństwo. Myślę, że w ochronie i obronie zwierząt, poszanowaniu ich praw bardzo ważne są wszelkie inicjatywy społeczne o charakterze prozwierzęcym, edukacyjnym. Tego typu przedsięwzięcia są w stanie zaangażować całe społeczeństwo, bez względu na wiek, miejsce zamieszkania, posiadane wykształcenie czy majętność portfela. Akcje takie muszą odbywać się jednak regularnie, a nie tylko od święta. Muszą być nagłaśniane przez media, wspierane przez urzędy, służby i placówki edukackyjne..

Uważam, że wszelkie tego typu inicjatywy prozwierzęce powinny zostać wpisane w stały harmonogram przedsięwzięć zaplanowanych i realizowanych na terenie gmin, miast, miasteczek. Zdecydowanie więcej trzeba mówić o prawnej ochronie zwierząt, o właściwym podejściu do zwierząt, o właściwym ich traktowaniu, ale i o konieczności natychmiastowego reagowania ludzi w sytuacjach zagrażających zwierzętom. Chodzi tutaj też o sytuacje wynikające z zaniedbań opiekunów wobec własnych zwierząt. Nie wolno pozwalać na to, by zwierzęta były przetrzymywane w nieludzkich warunkach. Nie mogą żyć na krótkich łańcuchach, na zbyt małych wybiegach, w pomieszczeniach bez okien, bez możliwości swobodnego poruszania się. Muszą mieć zapewniony dostęp do pełnowartościowego jedzenia, stały dostęp do wody. Wszelkie uchybienia w opiece nad zwierzętami muszą ujrzeć światło dzienne. Być może nie uratujemy wszystkich zwierząt w potrzebie, ale jeśli niezwłocznie zaalarmujemy odpowiednie służby choćby o jednym zwierzaku w naszym otoczeniu, to zwiększymy jego szanse na przeżycie. A jeśli każdy z nas dołoży taką małą cegiełkę pomocową, to los zwierząt w Polsce zacznie się poprawiać, a my będziemy mieć poczucie, że słusznie działamy i będziemy w przyszłości reagować właściwie na kolejne przypadki okrucieństwa wobec zwierząt.

Pamiętajmy, że jeden dobry uczynek, uruchamia kolejne ogniwo łańcucha pomocowego, w tym przypadku dla zwierząt. Inni obserwując nasze działania prozwierzęce będą próbowali włączać się w nie i aktywnie w nich uczestniczyć. Poza tym dobro zawsze powraca, do tego, kto je czyni, dlatego warto czynić dobro. A ogromne poczucie satysfakcji u każdego, kto może pomóc zwierzakowi w potrzebie, staje się siłą napędową do dalszych działań. I właśnie o to chodzi, by stać się tym aktywnym ogniwem w aspekcie prawnej ochrony zwierząt. Im więcej takich osób będzie wśród nas, tym lepiej dla braci mniejszych , bo jak mówi Mahatma Gandi „ Wielkość i postęp moralny narodu można ocenić na podstawie sposobu w jaki traktuje on zwierzęta”

Autor:

lekarz weterynarii/ behawiorysta

Dagmara Mieszkis-Święcikowska

Nasi klienci