Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych z weterynarią

Przechodząc do witryny www.weterynarianews.pl zaznaczając – Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam,że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Internauci ratują naukowe fotosafari

Po co zebrały się zebry? Czy to gnu tak gna? Co tropi topi? Takie pytania zadają sobie czasem uczestnicy projektu Snapshot Serengeti działającego na platformie Zooniverse.org. Ich zadaniem jest przeglądanie zdjęć z sawanny Serengeti na pograniczu Kenii i Tanzanii w Afryce i oznaczanie zwierząt widocznych na zdjęciach. Ma to pomóc naukowcom w dokładniejszym poznaniu zachowań dzikiej fauny.

W projekcie internauci mogą się poczuć jak badacze, edytorzy zdjęć i detektywi jednocześnie. Zdjęcia – robione automatycznie, kiedy przed obiektywem pojawia się ruch – nie zawsze są idealne. Często na zdjęciach porusza się jedynie trawa, a czasem po kawałku kończyny czy ogonie trzeba wywnioskować, co to za zwierzę. Ale tym większa jest potem satysfakcja, kiedy wreszcie trafi się na perełkę – zdjęcie antylopy w trakcie skoku, patrzącego prosto w obiektyw jeżozwierza, rodziny słoni czy przeciągającej się lwicy.

Internauci z Polski, dzięki wsparciu Centrum Fizyki Teoretycznej PAN i New Science Foundation, mogli korzystać z polskiej wersji językowej projektu.

Niestety, jak zaznaczył w przesłanej PAP informacji dr hab. Lech Mankiewicz z CFT PAN, ostatnio Snapshot Serengeti popadł w tarapaty finansowe. University of Minnesota, który jest gospodarzem projektu, nie zdobył finansowania na kolejny sezon i projektowi groziło zamknięcie, a przynajmniej powolna agonia. Pieniądze były potrzebne m.in. po to, by wymienić uszkodzony sprzęt – aparaty fotograficzne nadgryzane były przez hieny, zrywane z drzew przez słonie, zasiedlane przez mrówki czy niszczone przez deszcze.

Co w tej sytuacji zrobili naukowcy? Zwrócili się po pomoc finansową do internautów (http://www.indiegogo.com/projects/save-snapshot-serengeti) i udało im się zebrać potrzebną kwotę. Naukowcom wystarczyłyby 33 tys. dolarów, ale internauci zaoferowali jeszcze więcej. Dzięki nim Snapshot Serengeti będzie funkcjonował przez kolejny sezon, a University of Minnesota zapewnia, że zdobędzie środki na kontynuowanie projektu.

Internauci za pieniądze, które oferowali, mogli np. dostać pocztówkę z Serengeti, kupić pogryzione przez hieny aparaty czy stać się bohaterem fotomontażu z lwem w tle. Prof. Lech Mankiewicz zachęca polskich naukowców, którym brakuje środków na realizację projektu do spróbowania swoich sił w portalach crowdfundingowych (np. PolakPotrafi.pl).

Więcej o projekcie w artykule PAP http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,395801,internauci-moga-podpatrywac-zwierzeta-z-parku-narodowego-serengeti.html

 

Źródło:

http://naukawpolsce.pap.pl

 

Zdjęcie:

https://pixabay.com/

 

 

 

 

Nasi klienci