Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych z weterynarią

Przechodząc do witryny www.weterynarianews.pl zaznaczając – Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam,że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Miłość w świecie zwierząt pełna emocji i sprzeczności

Przyszedł czas, by poruszyć temat miłości w świecie zwierząt. Czy zwierzęta podobnie jak ludzie poszukują prawdziwej miłości z nutą romantyzmu ? Czy raczej mają do niej bardziej praktyczne podejście? Łączą się w pary na całe życie? A może są zwolennikami luźniejszych relacji?

Jedno jest pewne, definicja miłości istnieje w życiu wszystkich zwierząt, choć jej oblicza bywają już bardzo różne. Monogamia, tak typowa dla ludzi, wśród zwierząt zdarza się stosunkowo rzadko. Tylko około 5 % całej populacji zwierzęcej buduje trwałe relacje, związki na całe życie. Pozostałe zwierzęta preferują życie uczuciowe raczej w mniej trwałym i niezobowiązującym wydaniu. A zatem poligamia to wydanie miłości najczęściej spotykane w świecie fauny.

Poligamiczne zwierzęta

Poligamistami są przede wszystkim ssaki, choćby towarzyszące nam na co dzień psy i koty. To one nie przywiązują uwagi do wiernością wręcz uwielbiają prowadzić „chaotyczny” uczuciowo tryb życia.

Kiedy dnia zaczyna przybywać, a promienie słońca są coraz wyżej, zwierzęta zaczynają intensywniej myśleć o miłości. Wiele znajomości wśród ssaków jest jednak powierzchownych, przelotnych i ma podłoże typowo seksualne. Wynika to przede wszystkim ze zwierzęcej natury, z konieczności zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, w tym bardzo silnego popędu seksualnego, zwłaszcza u osobników płci męskiej. Psy czy kocury wręcz w pewnym momencie zaczynają „głupieć z miłości”. Ta chęć odbycia aktu seksualnego i zdobycia licznych partnerek staje się dla nich priorytetem. Poszukują więc intensywnie kandydatek, oddalając się od domów, zapominając o jedzeniu, odpoczynku. Przez wiele dni potrafią wręcz koczować pod domami samic będących w okresie rujowym. Tak jak już wspomniałam zwierzęta poligamiczne mają wręcz instynktowną potrzebę ciągłej prokreacji i rozładowania napięcia seksualnego. Chcą mieć swój znaczący udział w zachowaniu ciągłości swojego gatunku. Nic więc dziwnego, że korzystają ze wszystkich nadarzających się okazji, by zaspokoić właśnie swoje potrzeby i zrealizować swój plan.

Osobniki męskie w świecie zwierząt wykazują wręcz ciągłą gotowość seksualną. Samce poszukują nieprzerwanie kandydatek do miłosnych uniesień i może tylko okres intensywnej zimy z mrozem i śniegiem przystopować je nieco na pewien czas. Jednak znalezienie partnerek gotowych do współżycia wcale nie jest takie łatwe, gdyż samice gotowe są przyjąć kawalerów tylko w określonym czasie – w okresie wzmożonej aktywności rozrodczej (ruja , cieczka , a jak wiadomo nie występuje on przez cały rok kalendarzowy. Poza okresem godowym samice wydają się być zupełnie niezainteresowane zalotami przedstawicieli płci przeciwnej, co dla samców może być dodatkowo frustrujące.

Aktywny płciowo samiec poligamista potrafi przemierzać ogromne terytoria, by znaleźć odpowiednie wybranki. Wielokrotnie naraża się przy tym na niebezpieczeństwa. Odnosi pasma porażek. Musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Po drodze czyhają na niego rywale, a także trudności dnia codziennego : brak pokarmu, schronienia, niesprzyjające okoliczności przyrody lub terenu. Zdarzają się również sytuacje, że pomimo wysiłku włożonego w poszukiwania wybranki, samiec zostaje przez nią ostatecznie zlekceważony, porzucony, a nawet zdradzony. Do zdrady dochodzić może nawet na jego oczach Na szczęście w świecie zwierząt samce rzadko kiedy okazują swoje słabości. Przyjmują na siebie kolejne porażki i przechodzą do dalszych działań, do kolejnych poszukiwań. Mają przecież swój cel i dążą do jego realizacji tak, by jak najskuteczniej i najliczniej przekazać swoją doskonałą pulę genów kolejnym pokoleniom, a przy okazji odczuć ogrom przyjemności.

Zwierzęce zaloty

Warto w tym miejscu podkreślić, że zanim dojdzie do aktu seksualnego, samiec musi odpowiednio zaprezentować się przed swoją kandydatką na partnerkę. Ta prezentacja dotyczy samców wszystkich gatunków, bez względu na to, czy należą do monogamistów czy poligamistów. Kandydaci muszą przedstawić wybrankom wszystkie swoje mocne strony, swoje walory. A pamiętajmy, że często o względy jednej partnerki w tym samym czasie ubiega się grono samców, co jest dodatkowo stresujące, ale także mobilizujące dla wszystkich kandydatów.

Każdy kawaler zaleca się na swój sposób. Kandydaci prężą się przed swoimi wybrankami, nadymają się, stroszą piórka, rozkładają w pióropusze ogony, puszą grzywy, przybierają odpowiednie pozy, prezentują postawy. Wykonują przy tym często skomplikowane układy choreograficzne, z różnymi tańcami, a nawet z elementami akrobatycznymi. Pojawia się silnie zaznaczona wokalizacja, typowa dla danego gatunku. Między rywalami dochodzić może również do „pojedynków rycerskich”, które najczęściej toczą się na oczach zebranej widowni. Wygrany osobnik zdobywa serce wybranki, przegrany musi pogodzić się z porażką.

Trzeba pamiętać o tym, że samiec znajdujący się w stanie uniesienia, ekscytacji wydaje się być wyjątkowo silny i nieustępliwy. Jest gotowy zaryzykować wszystko, odnieść rany, a nawet w skrajnych przypadkach poświęcić swoje życie, by móc zaimponować przyszłej partnerce. Strategii na skuteczny podryw w świecie zwierząt jest wiele. Ważne, by choć jedna z nich okazała się być tą właściwą, tą która skutecznie doprowadzi kawalera do serca wybranki.

Przedstawiciele płci męskiej, którym udało się odnieść kolejne sukcesy randkowe, nabywają coraz większej pewności siebie. Niestety zbyt duża doza tej pewności może okazać się dla nich zgubna w dalszej perspektywie randkowania. Mogą tak uwierzyć w siebie, że stracą czujność i racjonalne podejście do tematu zalotów, a rywal szybko to wykorzysta i pokona ich w kolejnym randkowym pojedynku.

Jak już wspomniałam samce poligamiczne dążą do zapłodnienia jak największej liczby samic, ale jednocześnie zupełnie nie chcą lub nie potrafią odnaleźć się w roli przyszłego rodzica. Po wspólnych uniesieniach na ogół odchodzą od partnerek, porzucając je po cichu lub robiąc to spektakularnie. Zrzucają na wybranki cały trud opieki nad przyszłym potomstwem. Mogą przebywać w otoczeniu ciężarnych samic, ale na ogól nie angażują się w czynności związane z tacierzyństwem. Zdarza się, że samce np.; niedźwiedzia do swoich nowo narodzonych dzieci podchodzą z dużą dozą agresji. Z kolei rysie porzucają swój miot i partnerkę zaraz po narodzinach.

Większość samic doskonale radzi sobie z samodzielnym odchowywaniem potomków. Trzeba tu jednak podkreślić fakt, że to samica, a nie samiec ma ostateczny i decydujący głos jeśli chodzi o wybór i akceptację partnera na ojca swoich dzieci. Wie więc doskonale na jakiego partnera decyduje się i jakiego zachowania może spodziewać się po nim zaraz po miłosnym uniesieniu. Jest jednak na tyle silna, że umie poradzić sobie w zaistniałej sytuacji. Rzadko kiedy rozpacza po partnerze, jest pochłonięta obowiązkami przyszłej rodzicielki. Musi zadbać o swoje bezpieczeństwo, dostęp do schronienia, jedzenia i w spokoju przygotować się na przyjście na świat potomstwa. Często zwłaszcza wśród samic żyjących na wolności tworzą się grupy wsparcia. Grupy te składają się głównie z matek i ich potomstwa. Jak wiadomo w grupie żyje się lepiej, pewniej , bezpieczniej. Samice nie mogą liczyć na pomoc samców, więc same dbają o swój komfort życia

Monogamia wśród zwierząt

Nie wszystkie zwierzęta są poligamistami. Nawet wśród ssaków możemy znaleźć przykłady prawdziwej miłości, takiej na całe życie. Monogamistami są chociażby gibbony, wilki czy bobry. Te zwierzęta łączą się świadomie w pary, są sobie wierne i potrafią okazywać czułość, dawać sobie wzajemnie poczucie bezpieczeństwa. Najliczniejszą grupę monogamistów prezentują jednak w świecie fauny ptaki. Wiele gatunków ptaków migruje, a to ma znaczenie w aspekcie miłosnym. Ptaki nie mają więc czasu na planowanie zdrad i opracowywanie kolejnych strategii miłosnych . Muszą dokonać mądrego wyboru partnera. Partner musi dotrzymać tempa lotu w czasie migracji i musi być wsparciem na kolejnych etapach wspólnych wędrówek oraz w codziennym bardziej już stacjonarnym etapie życia ( między migracjami ). U ptaków ma miejsce w rozrodzie składanie i wysiadywanie jaj. To również poniekąd wymusza na ptakach konieczność bycia razem na dobre i na złe. Jaja są często wspólnie wysiadywane przez parę ptaków, choć zdarzają się przypadki , że to osobnik płci męskiej sam wysiaduje jaja, a nawet przejmuje na siebie całościowo późniejszą opiekę nad potomstwem, w tym karmienie piskląt i ich edukację do samodzielnego życia. To wszystko powoduje, że relacje między ptakami są wyjątkowo silne, trwałe i pełne uczuć. Przykładem takich ptasich par idealnych są: perkozy, łabędzie, pingwiny, papugi, żurawie, gołębie, szpaki czy kruki.

Dochowanie wierności może sprawić problem srokom, dzięciołom, bażantom, kaczkom czy kogutom. Warto w tym miejscu podkreślić, że wśród gatunków ptaków ze skłonnością „do skoków w bok” widoczny jest silnie zaznaczony dymorfizm płciowy, zaznaczony przede wszystkim w wyglądzie osobników męskich. Im mocniej jest on wyrażony między samcem, a samicą danego gatunku, tym większe prawdopodobieństwo zdrady . W świecie ptaków dymorfizm widać nie tylko w umaszczeniu ( jest ono intensywniejsze u osobników płci męskiej), ale także w wielkości narządów (grzebienie , korale, jądra). Im dorodniejsze „klejnoty” ,tym silniejszy seksualnie samiec.

Homoseksualizm i biseksualizm wśród zwierząt

Poza poligamią i monogamią w świecie fauny odnaleźć można również homoseksualizm, czy biseksualizm, spotykane zarówno u przedstawicieli płci żeńskiej jak i męskiej. Są one w przyrodzie obserwowane u ponad 1500 gatunków zwierząt. Takie relacje partnerskie występujące w świecie zwierząt nie wzbudzają aż tak sprzecznych emocji, zbyt dużego zainteresowania czy niechęci otoczenia jak w przypadku ludzi.

Homoseksualizm w świecie fauny po prostu istnieje, jest akceptowany i co ciekawe przynosić może wiele korzyści. Jeśli dotyczy konkretnej grupy zwierząt, to może ją tylko wzmacniać, zachęcać do dalszej współpracy na wielu płaszczyznach życia codziennego, a nawet dawać jej jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa.

Homoseksualizm czy biseksualizm najczęściej spotykany jest wśród zwierząt, które na co dzień żyją ze sobą w grupach, w relacjach bardziej społecznych. Przebywając w grupie , na danym terenie poszczególne osobniki lepiej poznają się i budują zażyłe relacje, także z przedstawicielami tej samej płci. Te miłosne uniesienia i okazywanie sobie czułości pozytywnie wpływa na wszystkie zwierzęta w stadzie. Poprawiają nastrój między osobnikami, łagodzą napięcia i przynoszą wszystkim zainteresowanym stronom dozę satysfakcji. Homoseksualizm wśród ssaków występują między innymi u: żyraf, bizonów, małp czy słoni. Spotykany jest zarówno wśród przedstawicieli płci żeńskiej, jak i męskiej. Podobnie jest z biseksualizmem.

Skłonność do masturbacji u zwierząt

Z kolei skłonność do masturbacji występuje u osobników, które z natury są bardziej ekspresyjne, pobudliwe. Dodatkowo żyją pod presją, w napięciu, mając jednocześnie ogromne potrzeby seksualne. Masturbacja pomaga im rozładować nadmiar energii , przynosi tak potrzebne rozluźnienie.

Miłość w świecie zwierząt naprawdę istnieje.

Miłość w świecie zwierząt naprawdę istnieje. A chęć na miłosne uniesienia zwiększa się wraz z wydłużeniem dnia świetlnego. Po zimowym okresie wyciszenia, letargu nadchodzi luty, marzec, a wraz z nimi pojawia się w świecie fauny większa potrzeba bliskości. Często są to związki tylko na chwilę, które mają podtekst typowo seksualny. Czasami jednak relacja wkracza w inny wymiar miłości i staje się związkiem na całe życie. Zaangażowane w uczucie strony czują wówczas silne pobudzenie ,”motyle w brzuchu”, pełnię szczęścia.

Co niektórym zwierzętom z kolei tematy czułości i bliskości wydają się być dość trudne, Podchodzą do nich z dystansem, a w zalotach i umizgach doszukują się nawet podstępu. Inne z kolei uwielbiają snuć miłośne intrygi. Jednak bez względu na to wszystko miłość naprawdę istnieje, jest potrzebna i skutecznie „urozmaica” codzienność. Bez miłości z pewnością świat wokół zwierząt byłby bardziej pusty i smutny.

Autorka:

Lekarz weterynarii/ behawiorysta Dagmara Mieszkis-Święcikowska

Nasi klienci