Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych z weterynarią

Przechodząc do witryny www.weterynarianews.pl zaznaczając – Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam,że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Pies i dziecko. Jak ułożyć wzajemne relacje?

07Codzienna opieka nad pacjentami niesie za sobą konieczność nie tylko rozwiązania ich problemów ze zdrowiem, ale także często pomocy w zaburzeniach behawioralnych. Lekarz weterynarii jest dla wielu opiekunów źródłem informacji i porad w kwestii opieki nad zwierzętami, dlatego też częstokroć w razie wystąpienia problemów behawioralnych czy wychowawczych najpierw zwracają się do niego. Jedną z przykładowych sytuacji , która często motywuje opiekunów do zwrócenia się z prośbą o pomoc do lecznicy, jest pojawienie się nowego członka rodziny w domu. Dla psa, który żył dotychczas tylko z dorosłymi ludźmi, bywa to niemałą rewolucją i na ogół opiekunowie obawiają się pierwszych wspólnych chwil zwierzęcia i dziecka.

W znacznej większości psy przygotowane na nowa sytuację oraz odpowiednio prowadzone po przybyciu noworodka nie mają problemu z zaistniałą sytuacją. Niemniej jednak wiele zależy od charakteru zwierzęcia, wychowania, socjalizacji oraz stopnia świadomości jego właścicieli.

Z pewnością najłagodniej zmiany w domu zniosą psy, które w okresie szczenięcym miały doskonałą socjalizację, zrównoważone psychicznie, prawidłowo wychowane i otwarte na ludzi, z prawidłowo ukształtowaną więzią z człowiekiem. Nieco inaczej wyglądać może sytuacja dla psów z zaburzeniami behawioralnymi (zaburzenia lękowe, niechęć do ludzi, agresja na różnym tle, terytorialne, z brakami socjalizacyjnymi) oraz w przypadku tych, od których nigdy niczego nie wymagano i żyły wolne, bez narzuconych zasad (każdy pies dla prawidłowego funkcjonowania potrzebuje zasad, według których żyje, rytuałów życia codziennego oraz stymulacji psychofizycznej).

Kolejną kwestią jest silna więź z właścicielem, dotychczas cała uwaga ludzi skupiała się na psie, a teraz zostaje przekierowana na dziecko. W takiej sytuacji w momencie pojawienia się w domu niemowlęcia, które będzie absorbowało całą uwagę opiekunów zwierzęcia, może dojść do zachowań zaborczych. Od strony technicznej noworodek w domu zupełnie zmienia codzienność i zaburza panujące rytuały. Dla wielu ludzi jest to problematyczne, tym bardziej dla psa, dla którego rytuały są podstawą poczucia bezpieczeństwa.

Z dniem pojawienia się nowego członka rodziny następuje chwila na ustalenie nowego porządku dnia, w którym należy uwzględnić normalne psie czynności, tj.: pory karmienia, spaceru, pieszczot, odpoczynku, zabawy. W rzeczywistości bywa to trudne, jednak to podstawowy element sukcesu. Należy także pamiętać o tym, iż najwięcej problemów behawioralnych po narodzinach dziecka wynika z faktu, że opiekunowie, a teraz też rodzice, bardzo często zupełnie zapominają o potrzebach psa, koncentrując swoją uwagę na dziecku. W normalnej sytuacji i przy zachowanym rozsądku, jeżeli rodzina wciąż będzie funkcjonować jak stado, w którym każdy członek ma swoje prawa i czas, pies po pewnym czasie (dla każdego psa innym) nauczy się nowego porządku i będzie w nim funkcjonował. Co więcej, jeżeli mu na to pozwolić, zaangażuje się w funkcjonowanie blisko dziecka. Zacznijmy od początku.

Oczekiwanie

Tak naprawdę mamy sporo czasu na przygotowanie psa do nowej rzeczywistości oraz nowych wyzwań, a należy je rozpocząć już na etapie ciąży, o czym często zapominamy. Najpierw trzeba sobie zadać pytanie, czy po narodzinach dziecka wciąż pozwolimy psu spać na kanapach i żyć w tak bliskiej więzi jak dotychczas? Czy jest coś, co w dotychczasowym zachowaniu psa będzie nam prawdopodobnie przeszkadzało po narodzinach dziecka? Choć brzmi to nieco absurdalnie, niestety niemała część właścicieli kładzie nacisk na zwiększenie dystansu między kobietą a psem oraz dąży do zabraniania chociażby spędzania czasu przez psa na kanapie. Zdarza się także, że psu wolno spać na kanapie, natomiast już do łóżka w sypialni wchodzić nie wolno. Co w istocie jest dla niego trudne do opanowania. Pies potrzebuje jasnych zasad w swoim życiu, jeżeli coś wolno robić, to wolno zawsze, natomiast jeżeli nie wolno, to nigdy. Podobnie, część właścicieli zabrania wspólnych spacerów z psem już w ciąży (w obawie o np. przewrócenie ciężarnej). Jeżeli zapadnie taka decyzja, to już na etapie ciąży trzeba ją wprowadzać w życie.

Konsekwentne działanie powinno wiązać się z sukcesem, zwłaszcza że mamy na to około 40 tygodni. W momencie gdy domownicy przygotowują miejsce dla nowego człowieka, powinno się w nich znaleźć miejsce dla psa. Wskazane jest, aby we wszystkich czynnościach uczestniczył, w związku z tym powinniśmy pozwolić mu, by obwąchał, sprawdził każdy z nowych przedmiotów. Co prawda jeszcze nie pachną dzieckiem, ale są nowością, która z pewnością psa zaintryguje. Ważne jest, aby nie tworzyć przed psem „tajemnic”, sprawdzone nosem przedmioty zostaną uznane za naturalne, domowe.

Zwierzęta, które na co dzień nie mają kontaktu z dziećmi, dobrze jest powoli z nimi oswajać. Można to zrobić na wiele sposobów, zależnie od możliwości, jakie się pojawią w naszym otoczeniu. Warto porozmawiać ze znajomymi, którzy mają małe dzieci, i próbować psa oswoić z maluchami. Często na początku dla zwierzęcia trudne do zaakceptowania jest chaotyczne i głośne zachowanie dzieci, zwłaszcza dla starszych osobników. Dlatego tak istotne jest przebywanie choć kilka chwil w obecności dzieci w różnym wieku. W momencie gdy nie mamy możliwości pracy z dziećmi, można wykorzystać odtwarzanie samych dźwięków małych dzieci – najpierw cicho, dźwięk powinien stopniowo narastać. W tym czasie można zająć psa czymś, co wywoła dobre skojarzenie z dźwiękami niemowląt. Można wykorzystać np. zabawki typu kong, kość naturalną, gryzak, w ten sposób wywołamy pozytywne skojarzenie – dźwięk dziecka = przyjemność, nagroda. Często młode osobniki, szczenięta i młodzież traktują małe dzieci – kilkulatki – jak doskonałych kompanów do zabawy. Można także wychodzić na spacery w okolice placów zabaw, tak aby pies obserwował dzieci, osłuchał się z ich głośnym zachowaniem. W takich przypadkach za każde spokojne zachowanie psa nagradzamy.

Kiedy niemowlę jest już na świecie, ale przebywa jeszcze w szpitalu, należy wykorzystać ten moment do oswojenia psa z nowymi zapachami. W praktyce oznacza to zabieranie do domu ubranek dziecka, pieluszek z moczem i kałem oraz stopniowe pokazywanie psu. Dodatkowo warto nagrodzić go za obwąchiwanie oraz zainteresowanie. W ten sposób ponownie tworzymy skojarzenie zapachu dziecka z nagrodą.

Ustalanie nowych rytuałów

Pierwszy dzień jest jednym z ważniejszych. Moment, gdy kobieta wraca do domu po długiej nieobecności, a pies okazuje ogromną radość, często jest kluczowy. Wtedy też opiekunowie popełniają pierwszy błąd, stopując zwierzę i ograniczając okazywanie radości. Powstrzymywanie psa, utrzymywanie dystansu w stosunku do właścicielki, z którą zwykłe powitania były wylewne, powodują pierwszy niepokój.

Kolejny krok to powitanie dziecka. Większość psów jest bardzo ciekawska i tak też jest na ogół względem dziecka. Moment wejścia do domu z noworodkiem powinien być chwilą, kiedy pozwolimy psu na powitania maleństwa, z którym od tej pory ma żyć wspólnie pod jednym dachem, a nie rywalizować. Najgorszym z możliwych popełnianych błędów rodziców i tym samym opiekunów jest oddzielnie dziecka od psa, niemożność stworzenia swobodnych kontaktów między nimi. Zabranianie kontaktu, obwąchiwania, dotknięcia nosem może powodować powstawanie wrogiego nastawienia do dziecka poprzez tworzenie negatywnych skojarzeń, narastanie niepokoju i frustracji. Jednak jeśli odwrócimy sytuację i pozwolimy psu na swobodny, naturalny kontakt (zawsze nadzorowany), doprowadzimy do narodzin więzi.

Różnie się te relacje kształtują, od przyjaźni, po wspólne zabawy, aż po dystans. Niektóre psy będą traktować dzieci z dystansem, gdyż są one dla nich zupełnie nieatrakcyjne, a wręcz nieprzyjemne, zbyt głośne. Dla innych zaś dziecko jest kompanem do zabawy, jeszcze inne będą dziecka pilnować. Niemniej jednak w dużej mierze to od właścicieli zależy, jak te relacje będą wyglądały. Psy są zwierzętami stadnymi i zwykle dążą do tego, by cała rodzina tworzyła stado, które funkcjonuje razem. Należy pamiętać o tym, iż zwierzę, które przez długi czas żyło tylko z dorosłymi i co więcej było zwykle w centrum uwagi, zostanie postawione w trudnej sytuacji, gdy pojawi się niemowlę, kradnące mimochodem uwagę rodziców.

Istotne jest, aby w ferworze opieki nad noworodkiem nie zapominać o psie, dla którego przyszedł trudny moment. Z pewnością będzie mu łatwiej przejść przez zmiany, gdy opiekunowie ustalą rytm dnia i czas przeznaczony dla czworonoga. Jeżeli zostaną spełnione wszystkie jego podstawowe potrzeby (karmienie, spacery, eksploracja terenu, stymulacja psychofizyczna, spotkania z pobratymcami), przy jednoczesnej pracy nad relacją dziecko – pies, nie powinno być problemów z zaistniałą sytuacją.

Częstokroć właściciele boją się obecności psa przy dziecku, gdyż uważają, że zwierzę może stwarzać zagrożenie dla noworodka (np. przygnieść je). Jednakże w rzeczywistości psy są zwykle delikatne w stosunku do niemowląt i traktują je często jak szczenięta (w normalnej sytuacji suki nie są w stanie przygnieść swoich szczeniąt). Sama obecność psa przy dziecku, przy jednoczesnym nadzorowaniu przez osoby dorosłe, nie powinna być zagrożeniem dla niemowlęcia.

Niezależnie od tego, jakie nastawienie do dziecka ma pies, zawsze ich wspólny czas powinien być kontrolowany przez osoby dorosłe. Bardzo często właściciele zapominają o tym, iż pies chce uczestniczyć w życiu rodziny mimo zmian. Dlatego też pozwólmy mu brać udział we wszystkim, co robimy, jeżeli tylko sam tego będzie chciał (w sytuacji, gdy pies chce zachować dystans wobec dziecka, nie należy go zmuszać do niczego). Wiele psów, którym pozwala się uczestniczyć chociażby w pielęgnacji malucha, można nauczyć przydatnych zachowań, jak przynoszenie pieluch, zanoszenie pieluch do kosza na śmieci, podawania przedmiotów. Będzie to także doskonała szansa na podtrzymywanie więzi oraz zwrócenie uwagi na psa. Wspólne spacery przy wózku są także ważnym elementem, którego większość zwierząt potrafi się bez większych problemów nauczyć, a w późniejszym czasie mogą stać się pomocą przy dziecku, które uczy się chodzić.

Podsumowanie

Praca nad relacjami dziecko – pies będzie trwała długo, przez cały okres rozwoju. Większość czworonogów radzi sobie z nową sytuacją, jeżeli opiekunowie podchodzą do sprawy rozsądnie i nie zapominają o nich. Natomiast w sytuacji kiedy pies ewidentnie nie radzi sobie, mimo spełnienia podstawowych zasad, gdy pojawiają się epizody narastającej frustracji, zachowania niepożądane (warknięcia, ostrzeżenia, agresja), należy sięgnąć po pomoc behawiorysty, który zapewne będzie musiał wprowadzić indywidualny plan pracy dla danego psa i jego opiekuna.

Większość opiekunów, którzy skrupulatnie przygotowywali nie tylko siebie na powitanie dziecka i nie zapomnieli o psie, wprowadzając w tym celu właściwy plan działania, odnosi sukces. Niemniej jednak wymaga to niemałego zaangażowania, rozsądku i cierpliwości. Pies i dziecko potrafią stworzyć zespół i wyjątkową więź, jeżeli dorośli pozwolą na to i będą kontrolować ich wzajemne relacje.


Autor:

tech. wet. Ewelina Stanclik

Fotografie:

z archiwum autora

 

Nasi klienci