Serdecznie dziękujemy za tak duży odzew w konkursie, w którym wygraną jest wejściówka na tegoroczny IV Kongres Weterynaryjnej Medycyny Behawioralnej. Pragniemy podkreślić, że nasza redakcja brała pod uwagę całokształt zarówno zdjęcie jak i opis za które jednogłośnie chcemy nagrodzić:
1. Karolinę Wentę – fantastyczne zdjęcie i świetna analiza. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem Pandory.
Karolina Wenta – ,,Ee Ty! Paczaj jakie mam piękne zęby ?” Poznajcie 16-sto letnią Pandorę.
Konie w odróżnieniu od człowieka są istotami małomównymi. Głównie porozumiewają się za pomocą mowy ciała, lecz mimo to mają wiele sposobów na przekazywanie informacji dotyczących tego co czują. Niektóre sygnały mogą być bardzo subtelne, lecz każdy , kto ma choćby nawet niewielkie doświadczenie w pracy z końmi bez problemu je rozpozna. Patrząc na głowę konia o wiele łatwiej jest odczytać Jego nastrój. Jeśli chodzi o ziewanie to najczęściej trwa one od kilku do kilkunastu sekund i polega na niezależnym od woli otwarciu warg, głębokim wdechu, krótkim bezdechu i powolnym wypuszczaniu powietrza. Ta czynność dostarcza dużą ilość tlenu, przywraca równowagę i spokój, ma korzystny wpływ na układ nerwowy, sprzyja większemu wydzielaniu płynów ustrojowych, a także wzmacnia serce oraz cały układ krążenia. Patrząc na zdjęcie , wiele ludzi może uważać , że jest to wyraz zmęczenia i znudzenia. W rzeczywistości ziewanie u konia to prosty sposób na wytłumienie emocji, wyciszenie i zrelaksowanie. Często koń po ekscytacji wywołanej jazdą lub zabawą, zaczyna ziewać. Nie dlatego, że jest zmęczony, ale dlatego, że chce się uspokoić.W praktyce oznacza to przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i zrelaksowanie, lecz ziewanie u koni występuje również po to, aby rozładować stres podczas, gdy poziom adrenaliny we krwi u konia spada. Niekiedy ziewanie bywa przydatne w diagnostyce, pozawala na przykład odkryć różne patologie już na poziomie neuronów. Drugim ważnym elementem jest opuszczenie głowy , co jest oznaką podporządkowania i akceptacji danej osoby lub sytuacji. Bardzo istotną oznaką jest też odciążenie jednej tylnej kończyny, co oznacza relaks. Z kolei zainteresowanie konia można poznać po ustawieniu uszu, co oznacza również szacunek. Należy pamiętać, że istotną rolą w pracy z końmi jest zaufanie, gdyż jest to stan, podczas którego koń pozwala Nam robić ze sobą niemalże wszystko i nie wykazuje przy tym żadnego buntu lub sprzeciwu. O wiele łatwiej jest pracować z końmi , rozumiejąc je. Zwierzęta doceniają Nas, kiedy to My jesteśmy w stanie komunikować się z Nimi i prawidłowo reagować na ich sygnały, które to zawsze do Nas wysyłają. Dzięki temu Nasza współpraca z Nimi ,dla obu stron będzie o wiele przyjemniejsza, co zresztą zauważymy z czasem po efektach
2. Natalię Miksę – historia Balbiny bardzo nas urzekła dlatego koniecznie musi pojawić się na Kongresie.
Natalia Miksa – Balbina l.3, najbardziej rozpoznawalna studentka piątego roku weterynarii na UWM. Chociaż jej mowa ciała na zdjęciu nie wyraża zbyt dużo, znam ją tyle dobrze, że wiem co czuła i myślała. „Dlaczego nie leżę w ciepłym łóżku, tylko siedzę i słucham o zaburzeniach cyklu rujowego u bydła?” Balba, nie tak dawno temu cierpiała na lęk separacyjny, stąd w miarę możliwości uczęszczała ze mną na zajęcia czy wykłady. 1,5 roku później po długiej terapii behawioralnej i farmakologicznej, jesteśmy już prawie na prostej. Kongres Weterynaryjnej Medycyny Behawioralnej to coś co zdecydowanie nas interesuje
3. Klaudię Kwiatkowską – niesamowity opis, który czytaliśmy z wypiekami na twarzy 🙂
Klaudia Kwiatkowska – Ja natomiast wstawiam krótki filmik https://www.facebook.com/weterynarianews/, bo tylko tak uda się zaobserwować to nietypowe zachowanie Widać tutaj pulsowanie oczu u szczura – zwykle oznaczające radość i przyjemność, jednak w tym przypadku po postawie i dodatkowym „mlaskaniu” widać, że szczur jest zestresowany i czuje się niekomfortowo. Udało mi się je nagrać podczas łączenia mojego stadka z osobnikiem odebranym ze złych warunków. Łączenie nietypowe – bo bez agresji, za to z bardzo silnymi próbami unikania się i wzajemnym strachem. „Nowy” miał za sobą wiele złych doświadczeń, przez co nie rozwinął u siebie właściwych szczurom wzorców zachowania (np. podczas ustalania hierarchii w stadzie). Stare stado po początkowej ciekawości zaczęło go unikać. Przedłużający się brak fizycznego kontaktu + zupełny brak agresji skłonił mnie do łączenia na bardzo małej przestrzeni. To właśnie nagranie z transportera i wyraźny dyskomfort dawnej bety stada. Na szczęście to był przełomowy dzień i dzisiaj trójka urwisów ładnie śpi wtulona razem. Nowy fantastycznie uczy się zachowań od reszty: np. początkowo nie chciał jeść wielu pokarmów. Szczury w naturze uczą się tego od siebie – on tak samo, dopiero po zobaczeniu, że to „jadalne” sam również próbował. Każdy gatunek jest zupełnie inny – chętnie dowiedziałabym się więcej!
Zwycięzcom serdecznie gratulujemy i zachęcamy do udziału w kolejnych konkursach.