Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych z weterynarią

Przechodząc do witryny www.weterynarianews.pl zaznaczając – Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam,że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Co w codziennym życiu daje psu szczęście ?

Czy zastanawialiście się kiedyś spoglądając na swojego psa, czym z jego perspektywy jest szczęście ?

W słownikach znajdziemy wiele definicji szczęścia, a każda z nich oscyluje wokół tego, co dobre, co pozytywne. Szczęście ma po prostu przynosić ze sobą ogrom korzyści i jest zawsze powiązane z radością i dobrym samopoczuciem. Jest pozytywnym stanem emocjonalnym, dobrostanem psychicznym, będącym wskaźnikiem wielu ważnych wartości w wielu dziedzinach życia. Odczuwanie szczęścia powiązane jest z układem limbicznym, z poziomem konkretnych neuroprzekaźników, z których najważniejszym jest dopamina. Poczucie szczęścia gwarantować ma poczucie bezpieczeństwa. A jak wiemy poczucie bezpieczeństwa nie tylko dla ludzi ale również i dla zwierząt jest zawsze nadrzędną wartością, wpływającą na stabilizację ciała i ducha.

Co wpływa na poczucie szczęścia w życiu psa

Tak naprawdę w codziennym życiu szczęście to wypadkowa wielu czynników, zarówno tych pochodzenia wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Te pierwsze czynniki zawsze są ściśle związane z konkretną jednostką (w tym przypadku z psem). W tej grupie czynników predysponujących do szczęścia jest pochodzenie zwierzęcia, jego typ osobowości, użytkowość oraz indywidualny stopień wrażliwości emocjonalnej. Nie bez znaczenia jest też okres rozwoju prenatalnego, stan emocjonalny matki w czasie ciąży i w okresie odchowu szczeniąt oraz sama wczesna socjalizacja przypadająca na pierwsze tygodnie życia zwierzaka. Późniejsza obecność człowieka w życiu czworonoga, jak i pula bodźców, z którymi przychodzi mu zmierzyć się każdego dnia, również w znaczącym stopniu wpływa na samopoczucie zwierzaka, w tym na jego poczucie szczęścia.

Obecność człowieka w życiu psa

Niestety właściciele psów często zapominają o tym, jak ważna jest ich obecność w życiu zwierzaka. Jak ważne jest ciągłe, długofalowe budowanie i ulepszanie wspólnej relacji na linii człowiek- zwierzę. Ta właściwa relacja przynosi obydwu zainteresowanym stronom wiele korzyści, w tym daje ogrom radości i poczucie spełnienia. Takiej wzorcowej relacji nie udaje się zbudować szybko. To proces długotrwały, zawsze rozłożony w czasie. Wymaga on pełnego zaangażowania, zarówno ze strony właściciela jak i zwierzaka. Zawsze potrzebna jest ogromna doza ludzkiej cierpliwości i wyrozumiałości wobec czworonoga. Jeśli gdzieś po drodze czegoś z tego zabraknie, to w relacjach ze zwierzakiem mogą pojawić się trudności, które z czasem mogą narastać i stać się prawdziwą „ kością niezgody” czyli czynnikiem zapalnym sprzyjającym konfliktom i problemom behawioralnym. Wówczas w tak napiętej atmosferze między człowiekiem a psem trudno będzie znaleźć porozumienie, trudno będzie odnaleźć tak ważną dozę szczęścia, nie mówiąc już o wzajemnym zaufaniu, które ciężko jest odbudować, zwłaszcza jeśli zostanie utracone. Dlatego tak istotne jest uważne, przemyślane podejście człowieka do swojego czworonoga na co dzień, a dosłownie każdego dnia.

Inne składowe poczucia szczęścia u psa

Składowe szczęścia psa znajdują się więc w nim samym i w jego najbliższym otoczeniu. Są dosłownie na „wyciągnięcie łapki” zwierzaka. Wystarczy je tylko dostrzec, właściwie zinterpretować i dobrze wykorzystać. Oczywiście tak jak w przypadku ludzi, tak i w przypadku zwierząt, istnieje coś takiego jak indywidualne odczucie szczęścia. Oznacza to, że każde zwierzę potrzebuje dla siebie konkretnych „ źródeł szczęścia” , o konkretnym natężeniu. Zwierzęta wręcz instynktownie wiedzą , co może sprawić im radość.

Jak zachowuje się nieszcześliwy pies

Psy zawsze dążą do tego, by żyło się im dobrze. Poszukują rozwiązań korzystnych dla siebie. Niestety nie zawsze wszystko układa się po psiej myśli. Pojawiają się w życiu czworonoga sytuacje bądź bodźce, które skutecznie zaburzają poczucie szczęście u zwierzaka. Z wieloma trudnościami pies nie radzi sobie i często pozostaje z nimi sam. Właściciel albo nie zwraca uwagi na psie trudności , albo zupełnie nieświadomie wzmacnia je swoim działaniem. W efekcie zwierzę traci poczucie bezpieczeństwa i radość . Psie szczęście schodzi wówczas na odległy plan , a w życiu czworonoga pojawia się ogrom niepewności, stresu, dezorientacji. Zaistniała sytuacja jest trudna i wymusza na psie wejścia w „tryb awaryjny”. W trybie tym następuje pełna mobilizacja organizmu, która jednocześnie niszczy dozę psiego optymizmu. Organizm w odpowiedzi na niekorzystne bodźce uruchamia mechanizmy obronne. Z wachlarza rozwiązań pies sięga po te, które z jego punktu widzenia w danej sytuacji wydają się być najkorzystniejsze. Może więc uciekać, wycofywać się, unikać kontaktu, próbować zastygać w bezruchu, a nawet przyjmować agresywną postawę. Jednak bez względu na to, jak zachowa się zwierzę, to na pewno w niesprzyjających dla siebie okolicznościach nie będzie czuło się ani szczęśliwe, ani spełnione. Będzie za to odczuwało bezsilność, obciążenie stresem i negatywnymi emocjami. Taka sytuacja zawsze jest dla czworonoga ogromnym dyskomfortem emocjonalnym. Nawet jeśli dany bodziec czy dana sytuacja minie , to skutki tego ogromnego napięcia, strachu czy stresu zwierzę będzie odczuwało jeszcze przez długi czas.

Zachowanie szczęśliwego psa

Zupełnie inaczej zachowuje się zwierzę , które odczuwa szczęście. Wręcz nabiera energii i siły do dalszego działania w asyście pozytywnych sytuacji i bodźców.. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale my jako właściciele zwierząt wcale nie musimy robić wiele na co dzień , by nasi podopieczni dobrze czuli się w swoim i naszym towarzystwie. Zwierzętom wystarczy dosłownie minimum w tym temacie.

Realizowanie psich potrzeb

Psy muszą mieć zapewnione i przede wszystkim regularnie realizowane swoje codzienne potrzeby. Niestety prawda jest taka, że jako właściciele nie zawsze wywiązujemy się ze swoich powinności wobec czworonoga, narzekając najczęściej na brak czasu. Poza tym wiele osób nie do końca jest świadomych psich wymagań . Kiedy na konsultacji behawioralnej pytam o codzienne życie zwierzaka, o jego harmonogram dnia, o to jak wygląda realizacja podstawowych potrzeb pupila, to często zapada cisza. Dopiero kiedy z moich ust padają dodatkowe, naprowadzające pytania , to okazuje się, że tylko część opiekunów zdaje sobie sprawę z istnienia codziennych potrzeb zwierzaka, a do tego rzadko kto pomaga na co dzień zrealizować je pupilowi.

A przecież realizacja podstawowych psich wymagań to jeden z najważniejszych elementów wspólnej codzienności. Realizacja potrzeb to dla zwierzaka ważny krok ku temu, by podążać w kierunku radości i spełnienia. Dlatego uważam, że w tym miejscu warto przybliżyć podstawowe psie potrzeby, bez których realizacji zwierzę nie będzie szczęśliwe.

Podstawowe psie potrzeby

Warto zacząć od tego, że każdy pies i to bez wyjątku , jest potomkiem wilka. W każdym więc psie, nawet w przedstawicielu „kieszonkowej” rasy, drzemie wilcza natura drapieżcy. Nic więc dziwnego, że w puli codziennych potrzeb psa odnajdziemy : ruch, chęć do patrolowania terenu i polowania.

Oczywiście u niektórych psów powyższe potrzeby są nadrzędne i mogą być bardzo silnie wyrażone- zwłaszcza u psów o określonym typie użytkowym. Takie psy będą potrzebowały codziennej ich realizacji . Inne z kolei, te bardziej kanapowe, będą miały w sobie te naturalne wilcze potrzeby w „trybie uśpienia”. Oznaczać to będzie, że dla nich nie będą one już miały aż tak priorytetowej wartości , ale w pewnych okolicznościach będą „dochodziły do głosu” i będą praktykowane. Dlatego tak ważne jest poznawanie swojego psa na co dzień , odkrywanie jego potrzeb na bieżąco, poprzez bycie z nim, poprzez wnikliwą obserwację i codzienną pracę z czworonogiem.

Potrzeba ruchu

Niestety nie wszystkie psy mają zaspokojoną potrzebę ruchu w podstawowym dziennym wymiarze. Wiele psów nadal spędza większość czasu „w zamknięciu”, przebywając w trybie ciągłym na posesji, w kojcu , a nawet na łańcuchu. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale w XXI wieku pies nadal jest zwierzęciem łańcuchowym. Takie psy o wyjściach w plener mogą sobie co najwyżej pomarzyć. Nic dziwnego, że próbują wykorzystać każdą nadarzającą się okazję ku temu, by czmychnąć w teren. Przecież w terenie czaka na nie wiele możliwości poznawania świata, delektowania się zapachami i bodźcami w otoczeniu. A to zawsze jest bardzo ekscytujące dla czworonoga.

Ograniczenia spacerowe napotykają na swojej drodze również psy, które na co dzień przebywają w zaciszach domowych. Zabiegani właściciele często nie mają czasu zapewnić im odpowiednią dawkę ruchu. Wyjścia w plener są najczęściej wyjściami krótkimi, higienicznymi, w czasie których pies załatwia swoje potrzeby fizjologiczne i wraca z powrotem do domu. Oczywiście samo opróżnienie przepełnionego pęcherza czy jelit potrafi też sprawić psu radość, ale nie jest tym samym ,co plenerowa wyprawa z aktywizacją wszystkich narządów zmysłów.

Na spacerze pies nie tylko załatwia swoje potrzeby fizjologiczne, odpoczywa, ale przede wszystkim wykonuje aktywność angażującą cały organizm do pracy – rozprostowuje kości, usprawnia mięśnie i stawy, pobudza krążenie, dotlenia płuca itp.

Plener działa więc prozdrowotnie na zwierzaka . Jest to forma terapii naturalnej. Sprzyja również uaktywnieniu pakietu narządów zmysłów, rozładowaniu nadmiaru skumulowanej w ciele energii oraz pozbyciu się nadmiaru często skrajnych emocji.

Nieprzypadkowo mówi się, że pies wyspacerowany, wybiegany to pies szczęśliwy. Pobyt na świeżym powietrzu , bycie w ruchu, uszczęśliwia psa , pozytywnie wpływa na jego ciało i duszę. Pies będący w dobrej kondycji fizycznej, który ma zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu każdego dnia ( optymalną dla siebie, dla swoich możliwości) czuje się spełniony, a przez to sprawia właścicielowi zdecydowanie mniej problemów natury zachowawczej. Warto o tym pamiętać, zanim właściciel podejmie decyzję o rezygnacji z kolejnego spaceru z psem, choćby z powodu swojego zmęczenia, przepracowania czy brzydkiej pogody. Przecież na spacer nie ma nigdy złej pogody. Spacer w deszczu, śniegu może być również przyjemny i to nie tylko dla psa, ale i dla właściciela.

Regularny ruch zawsze uwalnia z ciała dozę energii i emocji, wyzwala w zwierzaku wspomnianą już wcześniej radość, ale jest też źródłem pozytywnego zmęczenia. Wszystkie podejmowane na spacerze działania , takiej jak: chodzenie, bieganie, kopanie, węszenie, aportowanie, obserwowanie otoczenia, zabawy z innymi psami czy opiekunem, potrafią naprawdę uszczęśliwić zwierzaka.

Po tych plenerowych aktywnościach pies na ogół wydaje się być bardziej wyciszony. Po powrocie do domu zwierzę wykorzystuje czas na odpoczynek i regenerację. Nie ma chyba piękniejszego widoku psa od tego słodko śpiącego na swoim posłaniu po spacerze . Pies jest wtedy w pełni odprężony, szczęśliwy, a opiekun może wykorzystać czas odpoczynku pupila dla siebie, choćby na wypicie kawy czy obejrzenie kolejnego odcinka ulubionego serialu.

Obecność opiekuna

Kolejnym czynnikiem warunkującym psie szczęście jest obecność opiekuna. Pies jako zwierzę stadne potrzebuje, a wręcz domaga się towarzystwa. Lubi być w centrum zainteresowania, lubi aktywnie uczestniczyć w życiu swojego stada: ludzkiej rodziny i innych zwierząt .

Pies zawsze będzie czuł się lepiej w grupie niż w pojedynkę. Nie dla niego samotne ,wielogodzinne przesiadywanie w domowym zaciszu czy w kojcu. Osamotnienie szybko doprowadza psa do frustracji, uruchamia w nim niszczycielską naturę i inne symptomy typowe dla lęku separacyjnego. Dlatego też właściciel nie może skazywać swojego czworonoga na zbyt długą rozłąkę.

Czas swojej nieobecności opiekun musi zawsze zrekompensować pupilowi, choćby spacerem, wspólną zabawą czy po prostu byciem z nim. Poszukiwanie bliskości z właścicielem jest oznaką tego, że pies czuje się z tą osobą dobrze, bezpiecznie . Mowa ciała psa od razu zdradza jego dobre samopoczucie. Pies chętnie dotrzymuje towarzystwa właścicielowi, kładzie się przy jego nogach, wskakuje na kolana opiekuna czy podąża za nim krok w krok. Próbuje okazywać opiekunowi swoje zainteresowanie, choćby przytulając się do niego, prosząc o głaskanie, zapraszając do wspólnej zabawy czy wyjścia na spacer.

Pies gdy odczuwa wewnętrzny spokój i szczęście inaczej się porusza. Chodzi lekko, jakby tanecznym krokiem, rozluźnia swoje ciało, ma rozszerzone źrenice, macha ogonem, a uszy trzyma ustawione w naturalny sposób. W czasie większej ekscytacji może też adorować bardziej swojego opiekuna, szukać z nim kontaktu wzrokowego, zaczepiać go łapą, podskakiwać dookoła niego. Wykonuje wówczas swój taniec radości , informując jednocześnie otoczenie o swoim dobrym nastroju.

Mało kto zdaje sobie sprawy z tego, jak pieszczoty czy sesje z dotykiem relaksacyjnym potrafią uszczęśliwić naszego czworonoga. Dobry dotyk naprawdę potrafi zrelaksować zwierzę, wprowadzić je w jeszcze lepszy nastrój, a do tego wyciszyć, wyregulować oddech, pracę serca, zdjąć ogrom napięcia z ciała. Sesje relaksacyjne pozytywne oddziałują nie tylko na zwierzę, ale również na opiekuna, który w tym samym czasie może również zrelaksować się w obecności swojego pupila. Dlatego głaszczmy nasze psy jak najczęściej.

Pożywienie

Zwierzę czerpie nie tylko korzyści, ale i szczęście z dostępnych dóbr materialnych. Jednym z takich dóbr jest pożywienie. Zwierzę, które otrzymuje regularnie posiłki zaspakaja swoją podstawową potrzebę- nie odczuwa głodu, jest nasycone. Otrzymuje porcję kalorii i energii do dalszego działania.

Zdecydowanie więcej radości z jedzenia zawsze będzie miało zwierzę, które potrafi delektować się każdym kęsem. Wiem, że tylko niektóre psy potrafią same z siebie jeść powoli, dokładnie gryząc jedzenie i rozkoszując się nim. Takie delektowanie się jedzeniem też może uszczęśliwić czworonoga.

Może więc warto wypróbować na co dzień karmienie interaktywne u swojego psa. Ja osobiście polecam tą opcję żywienia zwierzaka każdemu właścicielowi. Sposób ten fajnie aktywuje psa, zachęca go do zatrzymania się na dłużej przy misce, do rozkoszowania się jedzeniem, do uaktywnienia wielu naturalnych odruchów takich jak: żucie, gryzienie, mlaskanie, lizanie, węszenie. Każdy z tych odruchów jest naturalny i bardzo istotny dla czworonoga. A jedzenie bez pośpiechu, z pewną świadomością, z delektowaniem się smakiem potrafi nie tylko rozładować emocjonalnie psa, ale również go uszczęśliwić.

Wygodne miejsce do spania i odpoczynku

Poza dostępem do miski z jedzeniem dla psa źródłem radości może być dostęp do wygodnej miejscówki w domowym zaciszu. Nieprzypadkowo zwierzęta same z siebie zasiedlają nasze łóżka, sofy, fotele. Chętnie polegują na dywanach, kocach , poduszkach. Wygodne miejsce do odpoczynku i spania to dla każdego psa priorytet.

Dlatego jeśli chcesz, by twoje zwierzę było szczęśliwe, zorganizuj mu posłanie w miejscu, które zwierzę samo wskaże. Niejednokrotnie właściciele narzekają na swoje czworonogi, że nie śpią one w wyznaczonych przez nich miejscach. Niestety często proponowane przez opiekuna miejscówki dla zwierzaka są zlokalizowane w miejscach nieatrakcyjnych, nieakceptowalnych przez psy.

Dlatego lepiej jest poobserwować psa i zobaczyć jakie on ma preferencje jeśli chodzi o miejsce odpoczynku. Być może potrzebuje lokum w spokojniejszej części domu, z dala od korytarza, drzwi, okna. A może posłanie psa nie spełnia swojej powinności. Może musi być bardziej zabudowane, a może jest po prostu niewygodne, zbyt małe lub zbyt duże. Może zostało wykonane z nieprzyjemnego dla zwierzaka materiału.

Istnieje wiele powodów, dla których pies może unikać spania w wyznaczonym miejscu. Niechęć do spania w legowisku może też pojawiać się w sytuacji, gdy pies próbuje wymuszać na właścicielu spanie z nim w łóżku lub wtedy, gdy staje się zbyt zależne od opiekuna. Warto więc ustalić przyczynę niechęci psa do legowiska. W przeciwnym razie odpoczynek i sen zwierzaka mogą być zakłócone i mogą stać się powodem niezadowolenia i frustracji zwierzaka.

Dostęp do zabawek

Nie bez znaczenia w aspekcie psiego szczęścia jest też dostęp do zabawek. Psy z natury lubią bawić się. Chętnie podejmują wszelkie aktywności z różnego rodzaju przedmiotami, które znajdują się w zasięgu ich łap i pysków.

Nic dziwnego, że interesują się naszymi butami czy innymi częściami naszej garderoby, zwłaszcza jeśli są one pozostawiane na widoku. Chwycenie takiego przedmiotu i ucieczka z nim to dla wielu psów prawdziwa frajda. A jeśli w pogoń za zwierzakiem uciekającym z zabawką, butem czy parą skarpetek ruszy opiekun, to dopiero pies ma powody do radości. Zatem wspólna zabawa właściciela z psem powinna zostać uwzględniona w codziennym grafiku, oczywiście na określonych zasadach. To fajna alternatywa do tego, by wzmocnić więź psa z opiekunem, by rozładować u zwierzaka nadmiar energii i przede wszystkim by go uszczęśliwić. Możliwości wspólnej zabawy z psem jest wiele. Trzeba tylko znaleźć formę zabawy, którą pies zaakceptuje, polubi i która będzie dla niego źródłem radości , a nie frustracji.

Różne źródła szczęścia dla każdego zwierzaka

Wiemy już, że istnieją różne źródła szczęścia zwierzaka, a każde zwierzę instynktownie dąży do tego, by zaznać szczęścia. Musimy mu tylko pomóc odnaleźć drogę do szczęścia w naszej asyście , tak by droga ta była jasna i czytelna dla czworonoga. Ważne, by pies regularnie realizował swoje codzienne potrzeby. Tylko wówczas poczuje się szczęśliwy i spełniony.

Autor:

Lekarz weterynarii/ behawiorysta Dagmara Mieszkis-Święcikowska

Foto: Adobestock

Nasi klienci