Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych z weterynarią

Przechodząc do witryny www.weterynarianews.pl zaznaczając – Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam,że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Artefakty w szklance wody

31 sierpnia – 1 września 17 lekarzy wzięło udział w kursie ultrasonograficznym organizowanych w Kórniku k. Poznania przez Vetmedical i Wielkopolską Izbę Lekarską. Zajęcia obejmowały wykłady oraz ćwiczenia praktyczne.

Kurs prowadził znany specjalista z Katedry i Klinika Chirurgii Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP we Wrocławiu dr n. wet. Wojciech Atamaniuk, któremu asystował członek jego zespołu, lek. wet. Jan Lorenc. Zajęcia podzielone były na dwa dni. 

Cały pierwszy dzień stanowiła część wykładowa z elementami ćwiczeń praktycznych. Zajęcia odbywały się w hotelu Daglezja w Kórniku.

Dr Atamaniuk rozpoczął od podstawowych zagadnień z zakresu ultrasonografii, by następnie przejść do zasad prawidłowego wykonania badania. – Szybko musimy znaleźć właściwy narząd – mówił. – Przede wszystkim sprawdzamy jakość obrazu pod względem naszych preferencji – podkreślał. Przy okazji ciekawego wykładu na temat artefaktów, za pomocą szklanki wody i lateksowej rękawiczki zaprezentował kilka spośród najpowszechniej występujących. Po omówieniu tych zagadnień pojawili się pacjenci, m.in. wyjątkowo interesujący, posiadający bardzo bogatą dokumentację medyczną owczarek niemiecki. Prowadzący wykorzystali dużą cierpliwość pacjentów, aby pokazać jak najwięcej. – Widzę jakieś niedowierzanie w oczach ludzi, że to jest dwunastnica – dr Atamaniuk komentował trudne poszukiwania pożądanych obrazów. Z wyjątkiem pierwszego, badanie każdego z pacjentów – od wywiadu z właścicielem, po przeprowadzenie samego badania USG – wykonywali kursanci.

Drugiego dnia kurs przeniósł się z Kórnika do pobliskiego Borówca i przychodni weterynaryjnej „Gogulscy”. Tam przez całą niedzielę odbywały się zajęcia praktyczne, prowadzone dodatkowo przez pracowników przychodni. Kursanci podzieleni na cztery czteroosobowe grupy mogli przeprowadzić badania kilku różnych pacjentów.

Kurs USG w Kórniku i Borówcu był jednym z wielu organizowanych przez Vetmedical i i Wielkopolską Izbę Lekarską. Terminy kolejnych szkoleń śledzić można na stronie www.vet-medical.pl oraz na łamach „Weterynarii”.

Michał Chojnacki

 


 

lek. wet. Jan LorencKursy w początkowej formie były zupełnie inne, niż to co obecnie udaje nam się zorganizować. Zaczynaliśmy od dużych grup i nielicznych stanowisk pracy – na początku był to jeden, dwa aparaty. Było także mniej pacjentów. W końcu nauczyliśmy się jednak, że kursanci o wiele więcej skorzystają z większej liczby stanowisk i z większej liczby prowadzących zajęcia. O wiele więcej problemów udaje się wtedy rozwiązać, na więcej pytań odpowiedzieć.

Myślę, że kursy będą trwały coraz dłużej. W pewnym momencie zniknie po prostu zapotrzebowanie na zajęcia na poziomie podstawowym i konieczne stanie się częstsze organizowanie kursów zaawansowanych, na przykład 5-dniowych. Mieliśmy już okazję prowadzić takie warsztaty.

 

W ich trakcie możemy bardziej szczegółowo dotknąć poszczególnych zagadnień ultrasonografii małych zwierząt. Program obejmuje wtedy m.in. ultrasonografię w okulistyce i ortopedii, procedury interwencyjne, a także zabiegowe. Poruszamy także temat biopsji, która staje się już rutynowym zabiegiem w weterynarii, a ultrasonografia pomaga w uzyskaniu materiału do dalszej diagnostyki. Być może powinny być też organizowane kursy w całości poświęcone technice dopplerowskiej. Coraz częściej jest ona obiektem zainteresowania uczestników.

Nasi klienci